Żródło: Echo Investment, Browary Warszawskie

Bioróżnorodność w przestrzeni miejskiej

Betonoza? Mur koło muru? Monokultura mikrotrawników? Wiele wskazuje na to, że aktualnie mamy do czynienia z końcem ery zamurowanych osiedli, gdzie za dobrze wkomponowane przestrzenie zieleni, miały nam służyć skrawki przystrzyżonej do ziemi trawy. Pandemia dobitnie udowodniła, że ludzie nie potrafią efektywnie funkcjonować w kompletnym oddzieleniu do natury. Mieszkańcy złaknieni kontaktu z przyrodą chętnie uciekali do podmiejskich parków i lasów, teraz coraz częściej zwracają uwagę na zielone otoczenie wpisane w ich osiedla. Ekologiczne standardy w przestrzeni miejskiej, w tym bioróżnorodność, okazały się być nie tylko istotnymi elementami codzienności, ale wręcz stały się niezbędne dla zdrowia i dobrego samopoczucia człowieka.

Jako członek Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego przywiązujemy dużą uwagę nie tylko do spełnienia wymogów technicznych zrównoważonej inwestycji, ale interesujemy się także rozwiązaniami dotyczącymi terenów wokół, które razem z budynkami stanowią spójną całość. Jesteśmy przekonani, że dzięki zielonemu budownictwu, możemy znacząco wpłynąć na zmniejszenie emisji CO2, poprawić jakość powietrza czy zużycie nieodnawialnych zasobów. Wybór drogi zrównoważonego rozwoju pozwala przeciwdziałać negatywnym skutkom urbanizacji.

Co to jest bioróżnorodność?

Bez bioróżnorodności nie byłoby człowieka na Ziemi. To zróżnicowanie gatunków i ekosystemów czyli zbiorów mikroorganizmów, roślin i zwierząt, a także ich wzajemne oddziaływanie z otoczeniem. Niestety, jeszcze nigdy w tak zastraszającym tempie, nie ulegała ona takiemu zmniejszeniu jak obecnie. Właśnie dlatego jest ona ważna również w ekosystemach tworzonych przez ludzi czyli miejskich osiedlach. Wpływ natury na człowieka potwierdzają też liczne badania m.in. przeprowadzone w Danii, z których wynika, iż osoby mieszkające ponad 1 km od najbliższego terenu zielonego wykazywały większe problemy zdrowotne niż osoby mieszkające bliżej.1 Co więcej, osoby żyjące w oddaleniu od przyrody miały o 1,42 większe prawdopodobieństwo odczuwania stresu niż osoby mające kontakt z nią w odległości do 300 m. Badania te pokazują, jak ważną rolę w utrzymywaniu zdrowia psychicznego i fizycznego ma obecność przyrody w miejskich inwestycjach.

Podążajmy za dobrymi przykładami

Doskonałym przykładem zmiany podejścia do zieleni w mieście są Browary Warszawskie, inwestycja, przy której mieliśmy przyjemność współpracować. Tysiące różnych roślin, drzewa o wysokości ponad 15 metrów, bujne krzewy, byliny cieszą oczy mieszkających i odwiedzających tę przestrzeń. Wyjątkowe wrażenie wywierały latem i jesienią łąki kwietne, zachwycające mnogością kolorów, różnorodnością gatunków, dopełnione licznymi domkami dla owadów czy karmnikami i poidłami dla ptaków.

Mieszkańcy osiedli oczekują od zielonych przestrzeni nie tylko estetyki, ale także funkcjonalności, dlatego realizacja takich dużych inwestycji jest zawsze ogromnym wyzwaniem. Obserwując rynek inwestycji budowlanych w Polsce, cieszy nas fakt, że coraz większą popularnością cieszy się projektowanie biofiliczne, które wprowadza elementy natury będące integralną częścią inwestycji. Przykładem są tutaj zielone dachy czy tarasy, fasady porośnięte pnączami, wewnętrzne ogrody. Tego typu przestrzenie przestają pełnić już funkcję tylko dekoracyjną – docenia się ich kojący wpływ na samopoczucie człowieka, które w kontekście obecnej pandemicznej sytuacji, jest równie ważne jak zdrowie fizyczne. “Zielone fasady” to nie tylko przyjemna aranżacja, ale także redukcja zanieczyszczeń, forma izolacji akustycznej czy skuteczny pochłaniacz kurzu. Życzylibyśmy sobie, naszym partnerom i użytkownikom, jeszcze więcej tego typu inwestycji, które traktują komfort użytkowania przestrzeni poprzez całościowe spojrzenie, również na jej zielone otoczenie.